Patrzmy w niebo
Jeszcze za wcześnie,by przesądzać, kto będzie gwiazdą mistrzostw świata w siatkówce, ale kilku kandydatów już można wskazać.
Siłą Brazylijczyków, trzykrotnych mistrzów świata, jest wprawdzie zespołowość, ale zawsze mieli też wielkie indywidualności. Kiedyś był Nalbert, później Giba i Dante oraz najmłodszy z tej trójki Murilo Endres. Ten ostatni jest w drużynie Bernardo Rezende, ale jeszcze nie w takiej formie jak wtedy, gdy uznawano go za najlepszego siatkarza świata.
Teraz mocnym blaskiem może zaświecić gwiazda Ricardo Lucarellego. Młody przyjmujący gra znakomicie, ale to samo można powiedzieć o środkowych Lucasie i Sidao, atakującym Leandro Vissotto, czy rozgrywającym Bruno Rezende, synu trenera brazylijskich mistrzów. Na razie Canarinhos zrobili pierwszy krok na drodze do kolejnego sukcesu. Rozbili Niemców i zgasili ich największą gwiazdę, Georga Grozera.
Jeszcze przed igrzyskami w Londynie na pytanie, która z rosyjskich gwiazd świeci najmocniej, prawie każdy odpowiedziałby, że atakującego Maksyma Michajłowa. Jego pozycja na prawym skrzydle była niepodważalna. Ale w grze o olimpijskie złoto to Brazylia długo była lepsza. I wtedy właśnie, przy stanie 2:0 dla Canarinhos ówczesny trener Rosjan...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta