Opieszałość przywróconego działa na jego niekorzyść
Pracownik przywrócony do pracy w wyniku wygranej w sporze musi szybko zgłosić swoją gotowość do jej podjęcia. Ma na to tylko siedem dni od uprawomocnienia się orzeczenia.
Sąd przywrócił pracownika do pracy. Po dwóch tygodniach od uprawomocnienia się wyroku wysłał listem poleconym informację, że chce wrócić do firmy. Czy po takim czasie nadal jesteśmy zobowiązani go przyjąć? – pyta czytelnik.
Orzeczenie sądu pracy przywracające pracownika do pracy związane z uznaniem za niezgodne z prawem wypowiedzenia lub zwolnienia bez wypowiedzenia, którymi pracodawca doprowadził do rozwiązania stosunku pracy, samo w sobie nie „odtwarza" zatrudnienia. Przywrócenie następuje dopiero wtedy, gdy zwolniony zgłosi pracodawcy gotowość niezwłocznego podjęcia obowiązków. Ma na to siedem dni od uprawomocnienia się wyroku. Dlatego w przedstawionej sytuacji czytelnik nie musi już zatrudnić przywróconego, chyba że niedotrzymanie terminu wynikało z przyczyn od niej niezależnych.
To nie automat
Wyrok sądu przywracający do pracy daje zwolnionemu możliwość domagania się ponownego zatrudnienia. Musi jednak pamiętać o tym, że to do niego należą dalsze działania – to nie sam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta