Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Hipokryzja republikańska

11 maja 2015 | Publicystyka, Opinie | Grzegorz Dobiecki
Mer Beziers wywołał oburzenie republikanów i demonstrację muzułmanów w swoim mieście
źródło: AFP
Mer Beziers wywołał oburzenie republikanów i demonstrację muzułmanów w swoim mieście
Grzegorz Dobiecki
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Grzegorz Dobiecki

Francuskie przepisy zakazują prowadzenia badań dotyczących pochodzenia rasowego lub etnicznego obywateli. Dlatego merowi Beziers Robertowi Menardowi grozi pięć lat więzienia za ujawnienie, ile w jego gminie jest dzieci z rodzin muzułmańskich – pisze publicysta.

Robert Menard idzie złą drogą. Współtwórca i wieloletni szef zacnej organizacji Reporterzy bez Granic pobłądził, odkąd skierował swe sympatie ku Frontowi Narodowemu. Co prawda już nie partii Jeana-Marie Le Pena, lecz stronnictwu pod wodzą Marine, politycznej ojcobójczyni, ale przecież – tak czy inaczej – ku partii (według prezydenta Hollande'a) antyrepublikańskiej.

Przy wsparciu FN Menard zdobył w ubiegłorocznych wyborach merostwo Beziers, miasta na południu Francji. I jął dopuszczać się tam jawnych prowokacji. Zainstalował w magistracie bożonarodzeniową szopkę. Wprowadził godzinę policyjną dla nieletnich. Ulicy, która w nazwie miała datę porozumień z Evian, faktycznie przyznających Algierii niepodległość, nadał imię jednego z „oficerów wyklętych", obrońców Algierii francuskiej.

Stróżów prawa Menard odpowiednio uzbroił. Poinformował o tym plakatami z pistoletem i podpisem: „Nasza policja ma nowego przyjaciela". Ekscesy z Beziers spotykały się z należnym potępieniem, ale na tym się kończyło. Teraz jednak ojciec (ojczym?) miasta przebrał miarę. Grozi mu proces karny.

65 proc. wyznawców islamu

W politycznym talk-show państwowej telewizji France 2 Robert Menard ogłosił, że w jego gminie w publicznych placówkach edukacyjnych niższego szczebla, tj. w przedszkolach i podstawówkach, dzieci z rodzin...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10137

Wydanie: 10137

Spis treści
Zamów abonament