Czego nie widać z perspektywy biurka urzędnika
Pamiętają państwo winiety dla samochodów ciężarowych? Kilka lat temu musiały ustąpić systemowi elektronicznego poboru opłat. Były pomyślane jako rewelacyjny i niezawodny sposób dostarczania Krajowemu Funduszowi Drogowemu środków na budowę autostrad i tras szybkiego ruchu. Pod koniec funkcjonowania winietowego systemu ponad 90 proc. przychodów szło na jego utrzymanie i rekompensaty dla prywatnych zarządców autostrad. Pomysł – prosty i pozornie dobry – przerodził się jednak we własną, zbiurokratyzowaną karykaturę.
Czy była to wina urzędników, efekt fatalnego zarządzania, niedbałości? Nie. Po prostu immanentną cechą większości programów opartych na dopłatach i rekompensatach jest ich mała wydolność. Ustawa, która w założeniu ma rozwiązywać problemy, tworzy zarazem pułapki paraliżujące jej skuteczność. Coś jak mityczny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta