ZUS ściga za granicą
Prowadzących działalność gospodarczą, którzy w celu uniknięcia zapłaty składek do polskiego ZUS zatrudniali się w Anglii, Czechach, na Słowacji czy Litwie, spotka niebawem przykra niespodzianka.
Sąd Najwyższy stwierdził, że ZUS ma prawo kwestionować takie zagraniczne umowy. A jeśli uzna je za fikcyjne, może żądać zapłaty zaległych składek z działalności w Polsce nawet za pięć lat wstecz. To pierwszy taki wyrok, który otwiera ZUS pole do działania.
Zdaniem Doroty Wolickiej, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, problem dotyczy tysięcy polskich przedsiębiorców. Andrzej Radzisław, radca prawny, dodaje, że na tym procederze wzbogacili się jedynie nieuczciwi pośrednicy oferujący fikcyjne etaty za granicą. Biznesmeni, zamiast zaoszczędzić, zapłacą znacznie więcej.
—mrz