Kraj, w którym nie kupisz wina w sklepie spożywczym
Partia Centrum, Partia Koalicji Narodowej i Partia Finów zawarły porozumienie o liberalizacji polityki alkoholowej kraju. Konsumenci piwa się cieszą, ale nie Alko i Fińskie Stowarzyszenie Medyczne.
Niedawno znajoma dziennikarka z Helsinek wyraziła życzenie, by w sklepach spożywczych Finlandii można było kupić wino. Kirsti miała niezapowiedzianych gości w sobotę wieczorem i nie miała ich czym przyjąć. Wiadomo, że monopolowe sklepy Alko są w soboty zamykane o 16 lub o 18 i szansa na kupno mocniejszego napoju wraz z tym znika. Gdy Finka się dowiedziała, że rządowa koalicja określiła nowe wytyczne i że w supermarketach będzie można kupić 5,5 – proc. piwo, cydr i long drinki, oceniła to jako zmiany idące w dobrym kierunku. Choć jej zdaniem wciąż niewystarczające.
Na czym polegają zatem nowe dyrektywy, którym do tej pory sprzeciwiała się Partia Centrum? Centryści obawiali się wszak, że sprzedaż napojów z większą zawartością alkoholu w sklepach spożywczych przyczyni się do częstszego ich zakupu. Tego nie życzą sobie zresztą władze kraju, w którym dostępność i konsumpcja trunków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta