A na deser „Norma” Belliniego
Dyrektor muzyczny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej Andriy Yurkevych opowiada o przyszłym sezonie pełnym różnorodnych premier i spektakli, wśród których jest także „Norma" Belliniego w wykonaniu koncertowym.
Co myśli pan o nowym sezonie?
Andriy Yurkevych: Przyszły sezon jest niezwykle zróżnicowany pod kątem prezentowanych spektakli. Obfituje w atrakcyjne premiery, a także wznowienia. Mam na myśli „Oniegina" w reżyserii Mariusza Trelińskiego, którego dość długo nie widzieliśmy na naszej scenie. Ponadto szczególnym wydarzeniem będzie koncertowe wykonanie „Normy" Belliniego z Editą Gruberovą w tytułowej partii.
Po raz pierwszy przygotowuje pan u nas premierę opery Mozarta. Sądzi pan, że nasza ogromna sala sprzyja muzyce tego kompozytora?
Nie mam żadnych wątpliwości i podobnie jak w przypadku „Łaskawości Tytusa", muzyka „Czarodziejskiego fletu" z pewnością sprawdzi się na naszej scenie, jak i sama produkcja, która od momentu premiery zyskała mnóstwo zwolenników na całym świecie.
A jakie brzmienie orkiestry będzie pan chciał osiągnąć? Muzykę Mozarta gra się dzisiaj bardzo różnym dźwiękiem.
Nie chciałbym, by brzmienie orkiestry było pozbawione...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta