Nadgodziny nawet bez rejestru
Ewidencja czasu pracy może być jednym, ale nie jedynym i przesądzającym dowodem obarczenia podwładnego obowiązkami po godzinach.
Rejestrowanie przepracowanego czasu pozwala pracodawcy właściwie obliczyć wynagrodzenie, liczbę przysługujących dni wolnych od pracy czy wysokość wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Jednak wadliwie prowadzona ewidencja nie pozbawia etatowca prawa do świadczeń związanych z pracą, nawet jeżeli stosowną dokumentację sporządził on sam.
Zakładowe zaniechanie
Sąd Najwyższy w wyroku z 5 kwietnia 2016 r. (II PK 68/15) ustosunkował się do sytuacji pracownicy (powódki), która wskutek obciążenia dodatkowymi zadaniami pracowała ponad obowiązujące ją normy czasu pracy. W przedsiębiorstwie, które ją zatrudniało, nie były prowadzone listy obecności, na których pracownicy zaznaczaliby godziny swojej pracy. Wykaz przepracowanych w miesiącu godzin większość zatrudnionych prowadziła jedynie na własny użytek. Dokumentacja pracownicza w tym zakresie obejmowała wyłącznie ogólną miesięczną listę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta