Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Państwo tanie, czyli byle jakie

22 lipca 2016 | Druga strona | Konrad Kołodziejski

Niedawne zamieszanie wokół ustawy regulującej zarobki wysokich urzędników publicznych świadczy o tym, że czeka nas jeszcze długa droga, zanim staniemy się pełnosprawnym państwem. Pomijam tutaj meritum sprawy: wysokość podwyżek i ich niedoszłych beneficjentów. Chodzi o coś zupełnie innego.

Otóż przyjęło się w Polsce uważać dziadostwo służby publicznej za zjawisko korzystne wizerunkowo. Jest to do pewnego stopnia pokłosie słynnych ośmiorniczek ministra Radosława Sikorskiego. Nieszczęsne owoce morza, które za rządu PO stały się symbolem rozpasania władzy, utrwaliły opinię, że urzędnik publiczny to z definicji pasożyt, któremu powinno się płacić jak najmniej. Bo, po pierwsze, pewnie i tak dorabia na boku, a po...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10503

Wydanie: 10503

Spis treści
Zamów abonament