Reklamacja mailem tylko z e-podpisem
DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA | Przedsiębiorca zlecający międzynarodowy przewóz drogowy towarów straci prawo do odszkodowania za źle wykonaną usługę, jeśli reklamację wyśle przewoźnikowi mailem bez podpisu elektronicznego.
Sprawa, którą rozpatrywały polskie sądy, dotyczyła umowy przewozu ponad 22-metrowego komina o wadze 41,5 tony na trasie E. (Dania) do B. (Niemcy). Zleceniodawcą była Spółka K., a transportu podjęła się Spółka B. Komin miał zostać dostarczony odbiorcy 23 kwietnia, lecz trafił do niego dopiero 8 maja. Powodem opóźnienia było zatrzymanie transportu przez niemiecką policję po tym, gdy pojazd z kominem uruchomił czujnik wysokości przy wjeździe do tunelu i wywołał alarm. Policja dopatrzyła się wielu uchybień, w tym braku specjalnego zezwolenia na przewóz tak dużego ładunku, wymaganego przez niemiecki kodeks drogowy. Pojazd nie miał również wymaganego konwoju policyjnego.
Towar spóźniony, nie ma przewoźnego
30 kwietnia, czyli zanim komin trafił na miejsce dostarczenia, przewoźnik wystawił kontrahentowi fakturę VAT z tytułu usługi transportowej opiewającą na umówioną stawkę frachtową – ponad 4 tys. euro, z terminem płatności do 14 czerwca. 24 maja Spółka K. zawiadomiła przewoźnika drogą mailową, że odbiorca przesyłki obciąży ją kosztami opóźnienia, a ona je refakturuje na przewoźnika z powodu jego rażącego niedbalstwa przy wykonywaniu usługi transportowej. Oficjalną reklamację przewozową pełnomocnik Spółki K. złożył na piśmie 10 czerwca. Przewoźnik...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta