W moim sercu jest tylko Polska
Nigdy nie zastanawiałam się, który kraj chciałabym reprezentować. Zostałam wychowana w polskiej myśli i tradycji. Jestem dumna z tego, że biegam z orzełkiem na piersi – mówi Sofia Ennaoui, finalistka igrzysk olimpijskich w Rio na 1500 m.
Rz: Zajrzałem na pani konto na Instagramie i dowiedziałem się, że pierwszym świątecznym prezentem, jaki pani dostała, była książka „Sztuka zwycięstwa", czyli wspomnienia twórcy Nike, Phila Knighta. Inspirująca lektura?
Sofia Ennaoui: Szczerze mówiąc, w święta nie miałam czasu, żeby do niej przysiąść. Kiedy jestem w domu, zawsze mam coś do zrobienia. Ale zabrałam ją ze sobą na zgrupowanie w RPA.
Miniony rok był dla pani przełomowy. Weszła pani do finału olimpijskiego na 1500 m, pobiła na tym dystansie rekord życiowy w Paryżu, a na Sardynii zdobyła mistrzostwo Europy do lat 23 w biegach przełajowych. Telefon dzwoni częściej niż do tej pory?
Z każdym sezonem robię postępy, więc to zainteresowanie ze strony mediów cały czas mi towarzyszy. Po złotym medalu w przełajach nie zauważyłam jednak jakiegoś wzrostu popularności, może dlatego, że nie było to mistrzostwo na stadionie czy w hali.
Rio to najmilsze wspomnienie z ostatniego roku?
Spełniły się moje sportowe marzenia. Założyłam sobie, że w Rio wejdę do finału. Wiele osób twierdziło, że mi się nie uda, bo wcześniej nigdy nie byłam w finale mistrzostw świata seniorów. A ja cel zrealizowałam.
Znalazła pani chwilę na zwiedzanie?
W 100 procentach byłam skoncentrowana na starcie. Zresztą, w samym Rio nie byliśmy długo....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta