Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W moim sercu jest tylko Polska

20 stycznia 2017 | Życie Regionów | Tomasz Wacławek
Sofia Ennaoui urodziła się 30 sierpnia 1995 roku w Ibn Dżarir. Córka Polki i Marokańczyka. Gdy miała półtora roku, wróciła z mamą i starszym bratem do Polski. Rodzice się rozwiedli, wychowała ją mama. Lekkoatletka MKL Szczecin. Specjalizuje się w biegach średnich. Finalistka igrzysk olimpijskich w Rio w biegu na 1500 m.
autor zdjęcia: Michael Kappeler
źródło: DPA
Sofia Ennaoui urodziła się 30 sierpnia 1995 roku w Ibn Dżarir. Córka Polki i Marokańczyka. Gdy miała półtora roku, wróciła z mamą i starszym bratem do Polski. Rodzice się rozwiedli, wychowała ją mama. Lekkoatletka MKL Szczecin. Specjalizuje się w biegach średnich. Finalistka igrzysk olimpijskich w Rio w biegu na 1500 m.

Nigdy nie zastanawiałam się, który kraj chciałabym reprezentować. Zostałam wychowana w polskiej myśli i tradycji. Jestem dumna z tego, że biegam z orzełkiem na piersi – mówi Sofia Ennaoui, finalistka igrzysk olimpijskich w Rio na 1500 m.

Rz: Zajrzałem na pani konto na Instagramie i dowiedziałem się, że pierwszym świątecznym prezentem, jaki pani dostała, była książka „Sztuka zwycięstwa", czyli wspomnienia twórcy Nike, Phila Knighta. Inspirująca lektura?

Sofia Ennaoui: Szczerze mówiąc, w święta nie miałam czasu, żeby do niej przysiąść. Kiedy jestem w domu, zawsze mam coś do zrobienia. Ale zabrałam ją ze sobą na zgrupowanie w RPA.

Miniony rok był dla pani przełomowy. Weszła pani do finału olimpijskiego na 1500 m, pobiła na tym dystansie rekord życiowy w Paryżu, a na Sardynii zdobyła mistrzostwo Europy do lat 23 w biegach przełajowych. Telefon dzwoni częściej niż do tej pory?

Z każdym sezonem robię postępy, więc to zainteresowanie ze strony mediów cały czas mi towarzyszy. Po złotym medalu w przełajach nie zauważyłam jednak jakiegoś wzrostu popularności, może dlatego, że nie było to mistrzostwo na stadionie czy w hali.

Rio to najmilsze wspomnienie z ostatniego roku?

Spełniły się moje sportowe marzenia. Założyłam sobie, że w Rio wejdę do finału. Wiele osób twierdziło, że mi się nie uda, bo wcześniej nigdy nie byłam w finale mistrzostw świata seniorów. A ja cel zrealizowałam.

Znalazła pani chwilę na zwiedzanie?

W 100 procentach byłam skoncentrowana na starcie. Zresztą, w samym Rio nie byliśmy długo....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10654

Wydanie: 10654

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament