Z wieszaniem telewizora nie ma co się spieszyć
Firanki w oknach, kwiatki na parapecie, a pozwolenia na użytkowanie bloku jeszcze brak. Za taki pośpiech swoich klientów niejeden deweloper musiał słono zapłacić.
Na takie przykre niespodzianki są jednak sposoby.
Horrendalnie wysokie kary mogą przekreślić dobry start niejednego biznesu. Wystarczy, że przed załatwieniem końcowych formalności budowlanych inwestor otworzy sklep, magazyn czy punkt usługowy. Natomiast deweloper udostępni sprzedane lokale, choć nie dysponuje jeszcze ostatecznym pozwoleniem na użytkowanie.
Do akcji może wkroczyć powiatowy inspektor nadzoru budowlanego i ukarać. I nie są to małe kwoty. Karę wylicza się na podstawie wzoru z art. 59f prawa budowlanego. Stawkę 500 zł mnoży się przez 10 oraz odpowiedni współczynnik: kategorii obiektu i jego wielkości (zawiera je załącznik do prawa budowlanego). Naliczona w ten sposób kwota wynosi od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Kara może mocno uderzyć po kieszeni niejednego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta