Nie zawsze można powiedzieć: nie
Czy wolność sumienia pozwala na wszystko.
Co jakiś czas powraca temat tzw. klauzuli sumienia, budząc wiele komentarzy, nierzadko dezinformujących. Często przedstawia się klauzulę sumienia jako przywilej przyznany pewnej grupie, który w razie potrzeby można zmienić, cofnąć albo rozszerzyć. Z horyzontu umyka kwestia podstawowa, czyli rola i znaczenie sumienia oraz wolności sumienia, o której mowa w art. 53 ust. 1 Konstytucji RP głoszącym: „Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii". Czy to tylko zapewnienie, że państwo nie ingeruje w ludzkie sumienie, czy też art. 53 ust. 1 konstytucji gwarantuje coś jeszcze?
To nie przywilej
Na początek fragment uzasadnienia wyroku TK z 7 października 2015 r. (K 12/14): „Wolność sumienia nie oznacza jedynie prawa do określonego światopoglądu, ale przede wszystkim prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem oraz wolność od przymusu postępowania wbrew niemu". Podtrzymuje wcześniejsze orzecznictwo.
W tej sprawie TK stwierdził niezgodność z ustawą zasadniczą niektórych ograniczeń klauzuli sumienia lekarza. Nie kontrolował samej klauzuli, lecz badał, czy swoboda postępowania zgodnie z własnym sumieniem nie napotyka w ustawie o zawodzie lekarza niekonstytucyjnych ograniczeń. Orzekł, że tak. W efekcie określona w ustawie wolność sumienia lekarza została poszerzona. Można zapytać, dlaczego TK poszerzył „przywilej" lekarzy. Otóż nie poszerzył, bo możliwość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta