Coraz szersza rzeka mleka
Nie ma kryzysu, jest dobrze – mówią przedstawiciele spółdzielni mleczarskich. Jeśli się na coś skarżą, to na protekcjonizm w starych krajach Unii. Aleksandra ptak
Polska jest od lat czwartym producentem mleka w Unii. Ustępujemy tylko Niemcom, Francji i Wielkiej Brytanii. Polacy kupują coraz więcej mleka, obiecująco rośnie eksport. Pomaga w tym brak chorób, które znokautowały eksport polskiego drobiu czy wieprzowiny. Branża inwestuje w zakłady i reklamy i nie narzeka.
Cichy protekcjonizm
– Doskonale sobie radzimy – tak Lech Karendys, dyrektor handlowy w Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol, odpowiada na pytanie o potrzebne wsparcia ze strony państwa. – Problem w tym, że kraje starej UE zwalczają nas jako konkurencję w sposób nie do końca formalny, bo oficjalnie nie wolno takich rzeczy robić. Blokują nam dostęp do sieci hipermarketów w UE. Jedna z sieci odpowiedziała, że marki własne produkowane na rynek francuski mogą być produkowane tylko z francuskiego mleka. Polskie produkty mleczarskie są dobrej jakości, ale generalnie o dostępie klientów do produktu decydują duże sieci handlowe – mówi.
Mleko coraz szerzej trafia na polskie stoły, choć zmieniają się proporcje produktów. W 2016 r. spożycie artykułów mleczarskich wzrosło o 4,5 proc., do 219 l mleka na osobę, wynika z badań GUS i Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ). Ten postęp branża zawdzięcza przetworom. Rośnie konsumpcja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta