Cios Supermana
Wystąpienie prezydenta USA w Warszawie będzie nazywane „historycznym". Od 6 lipca 2017 roku zaczęła się moralna krucjata XXI wieku – pisze reżyser i producent.
Przyjazd Donalda Trumpa do Polski i jego wystąpienie przy pl. Krasińskich w Warszawie można przyrównać do ciosu zadanego przez Supermana. Prezydent Trump zadał go wszelkim lewicującym i lewackim środowiskom, mediom liberalnym (CNN, NBC, TVN) wspierającym zachodnie liberalne rządy. Zadał też cios polskiej opozycji próbującej sypać piasek w szprychy i odwrócić koło historii, która dzieje się na naszych oczach.
Szok po jasnym i otwartym pokazaniu przez Trumpa programu politycznego oraz celów będzie tym większy, że elity liberalne nie doceniły głębi, prawdy i wartości, jakie kierowały tym niezawodowym politykiem, który niespodziewanie wygrał wybory w USA. Trump był nazywany „prostackim milionerem", „klownem" o zacofanych prawicowych poglądach, który wkrótce zostanie zmarginalizowany przez zmasowany atak tychże elit i ich mediów. Tymczasem prezydent USA w swoim wystąpieniu – z głębią myśli, pełną filozoficznych i humanistycznych przekonań, namawiał do moralnej krucjaty, by ratować chrześcijańską cywilizację Zachodu. Wypadł jak szlachetny rycerz na tle zbiorowiska bezideowego bałaganu (rozruchy w Hamburgu). Ten rycerz w zbroi najsilniejszego mocarstwa militarnego na świecie, ubrany w płaszcz ekonomicznej potęgi gospodarczej i siłę dolara amerykańskiego został wysłuchany inaczej niż jakikolwiek inny przywódca lub autorytet światowy. A któż inny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta