Konsumenci rozruszali naszą gospodarkę
Tempo rozwoju polskiej gospodarki w 2017 r. przeszło najśmielsze oczekiwania. To efekt rosnących szybko konsumpcji oraz eksportu.
Grzegorz Siemionczyk
Jedyną funkcją prognozowania ekonomicznego jest poprawa reputacji astrologów – powiedział w latach 80. XX w. amerykański ekonomista Ezra Solomon. To gruba przesada, ekonomistom często udaje się formułować trafne prognozy. Ale akurat w odniesieniu do tempa wzrostu polskiej gospodarki w mijającym roku gremialnie się mylili.
Efekt 500+ nie wygasł
Rok temu 20 ankietowanych przez nas zespołów ekonomistów przeciętnie prognozowało, że PKB Polski powiększy się w 2017 r. o 3,1 proc., po – jak wtedy szacowano – 2,6 proc. w 2016 r. Najwięksi optymiści spodziewali się wyniku na poziomie 3,4 proc. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że gospodarka urosła o 4,4 proc. Tak szybko ostatnio rozwijała się w 2011 r. Co więcej, przyspieszenie było gwałtowne. Tempo wzrostu PKB było o 1,5 pkt proc. wyższe niż w 2016 r., gdy według ostatnich danych GUS wyniosło ono 2,9 proc. W ostatnich 20...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta