Po taśmach za kratki
Marek Falenta ma stawić się w więzieniu, by odsiedzieć wyrok za podsłuchy.
Do 23 maja bohater afery taśmowej musi zjawić się w wyznaczonym przez sąd zakładzie karnym. Sąd nie zgodził się na wstrzymanie wykonania wyroku, czego chciał obrońca biznesmena – ustaliła „Rzeczpospolita".
– Pora zamknąć sprawę – mówi nam Marek Falenta, dając do zrozumienia, że jest pogodzony z koniecznością odsiadki.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie Falenta ma odsiedzieć 2,5 roku więzienia za zorganizowanie i zlecenie nagrywania polityków i biznesmenów w warszawskich restauracjach. Biznesmen dostał karę surowszą, niż domagała się dla niego prokuratura, która wystąpiła o 1,5 roku pozbawienia wolności, i to w zawieszeniu. Jednak Sąd Apelacyjny w grudniu 2017 r. utrzymał wyrok sądu niższej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta