Wielkie nazwiska i wielkie spory, czyli symbole miast
Promocja | Śląskie emanuje pozytywną energią, Lubuskie jest warte zachodu, a Podlaskie – zasilane naturą. W Toruniu mamy gotyk na dotyk, Wrocław przedstawia się jako miasto spotkań, a Ciechocinek uzdrawia poTężnie.
W oczy rzuca się logotyp oraz „przyklejony" do niego slogan, zwany w języku reklamiarzy claimem. Niech to będzie „Łódź kreuje" – jeden z głośniejszych przykładów systemu identyfikacji wizualnej (SIW) w ostatnich latach. Głośniejszych i ciekawszych, bo koncepcję oparto na liternictwie stworzonym przez Władysława Strzemińskiego. W dorobku artysty mocno związanego z Łodzią znalazł się opublikowany w 1932 r. nowatorski projekt kroju pisma – równie radykalny, jak inne przejawy jego twórczości.
– To geometryczna wariacja na temat znaków alfabetu łacińskiego, alternatywny dla klasycznej typografii abstrakcyjny kod, który powstał z wykorzystaniem ustandaryzowanych elementów geometrycznych: linii prostych i łuków – mówi Michał Kacperczyk, łodzianin, wykładowca na Akademii Sztuki w Szczecinie. – Projekt alfabetu był i nadal jest nowoczesny, choć ponadczasowy, syntetyczny, radykalny i uniwersalny.
Łódź bez łódki
Osiemdziesiąt lat później Magdalena i Artur Frankowscy zdigitalizowali i rozbudowali projekt alfabetu Strzemińskiego, tworząc krój pod nazwą Komunikat, który jest dziś dostępny w postaci fontu komputerowego. Za sprawą tej wersji pismo poszło w świat, aż zatoczyło koło. W 2011 r. graficy z agencji Pheno wykorzystali je w konkursie na logotyp Łodzi.
– Logo autorstwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta