Twardy brexit najbardziej uderzy w Irlandię i Polskę
wielka brytania | Boris Johnson, lider zwolenników wyprowadzenia kraju z Unii, obiecywał świetlaną przyszłość swoim rodakom. Dwa lata później kraj zmierza ku gospodarczej katastrofie – ostrzegają eksperci Oxford Economics. jędrzej bielecki
Opublikowana właśnie analiza stanu brytyjskiej gospodarki tego czołowego instytutu gospodarczego z Londynu ma kluczowe znaczenie dla Polski, bo chodzi o trzeciego partnera handlowego naszego kraju. Tymczasem, jak wynika z raportu, jeśli negocjacje rozwodowe skończą się bez porozumienia, brytyjski PKB straci tylko w pierwszym roku po wyjściu z Unii (do końca 2020 r.) 2,1 proc. i najpewniej kraj wpadnie w recesję. Dawną dynamikę rozwoju Wielka Brytania osiągnęłaby najwcześniej w 2023 r. Już teraz niepewność coraz bardziej rzutuje na tempo rozwoju kraju, które spadło do zaledwie 1,3 proc. w ujęciu rocznym.
Parytet z euro
Prognozowanie przyszłości jest trudne, bo – jak podkreśla autor raportu Andrew Goodwin – jeśli negocjacje zostaną zerwane pod koniec 2018 r., pozostanie bardzo mało czasu (do 29 marca 2019 r.) na zawarcie przez Londyn standardowych umów obowiązujących w Światowej Organizacji Handlu (WTO) jeszcze przed momentem wyjścia z Unii. Do tej pory pod pojęciem twardego brexitu rozumiano zawarcie przez Londyn z Unią jedynie umowy o wolnym handlu. Teraz okazuje się, że może być dużo gorzej.
Na razie Wielka Brytania jest związana regulacjami tej organizacji tylko jako członek UE, a nie samodzielnie. Oxford Economics spodziewa się więc, że Londyn skoncentruje się na jak najszybszym uzgodnieniu z Brukselą jedynie porozumień o zupełnie fundamentalnym znaczeniu (np. regulujących...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta