Dyskretny akuszer rewolucji
Wkład Aleksandra Parvusa w rewolucję od początku był kłopotliwy dla bolszewików. Tym staranniej ukryli jego rolę w przewrocie, gdy tylko zdobyli władzę.
To znaczący przypadek, że starszy o trzy lata Aleksander Izrael Helphand alias Parvus – jakby na dowód łączącej ich zależności – umarł w tym samym roku, co Lenin, choć na pozór nic ich nie łączyło. Wszak jeden był zblazowanym milionerem z luksusowego przedmieścia Berlina, a drugi krwawym dyktatorem bolszewickiej satrapii. Pośmiertny los rozdzielił ich jeszcze bardziej – im silniej ubóstwiano Lenina, tym bardziej przeznaczeniem Helphanda była niepamięć. Nie tylko ciało zmarłego poddano kremacji, lecz w tajemniczy sposób znikły jego prywatne archiwa i pieniądze na kontach bankowych. Po cichym pogrzebie Helphand przepadł niemal bez śladu, choć bez niego Lenin byłby jeszcze jednym zapomnianym teoretykiem marksizmu.
Ojczyznę tanio kupię
Z braku pamiętników lub osobistych notatek trudno poznać najgłębsze motywacje Helphanda. Nie wiadomo, czy działał z pobudek rewolucyjnych, ze szczerej nienawiści do Rosji czy tylko dla pieniędzy. Rosję rzucił bezpowrotnie przy pierwszej okazji, by przez większość życia marzyć o „kupnie tanio jakiejś ojczyzny". Stary kraj znał tylko z rodzinnej Berezyny pod Mińskiem i lat gimnazjalnych w Odessie, gdzie osiadł z ojcem we wczesnym dzieciństwie.
Jeszcze jako 19-latek zabawił krótko w Szwajcarii, gdzie spotkał Gieorgija Plechanowa – prekursora marksizmu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta