Dolar odrabiał straty

Złoty istotnie osłabiał się 
do amerykańskiej waluty, jednak oznaczało to jedynie dojście do poziomów ze środowego popołudnia. 
W czterech poprzednich dniach to krajowa waluta była mocniejsza. Coraz słabszy jest z kolei funt. andrzej Pałasz

W czwartek dolar starał się odrabiać straty, które poniósł we środę, tuż po posiedzeniu Fedu. Inwestorów zaskoczyło mocno „gołębie" stanowisko Rezerwy Federalnej. Zgodnie z nim w tym roku może nie dojść do podwyżek stóp procentowych w USA. Przypomnijmy, że jeszcze w grudniu niektórzy analitycy mówi o trzech podwyżkach w 2019 r. – Teoretycznie, jeżeli jakiś bank centralny dokonuje szybkiej zmiany swoich wcześniejszych poglądów, to być może dlatego, że się czegoś obawia – zauważa Marek Rogalski, analityk DM BOŚ. Oczywiście może tu chodzić o słabnącą gospodarkę.

Czy amerykańska waluta może się dalej osłabiać? – Biorąc pod uwagę cały czas nierozwiązane niepokoje na rynkach (brexit, Chiny, globalne spowolnienie), to dolar może cały czas pozostawać względnie stabilny – ocenia Piotr Jaromin z XTB.

Po południu dolar zbliżał się do 3,77 zł. Euro utrzymywało się przy 4,28 zł. Co ciekawe, kolejny dzień dość istotnie osłabiał się brytyjski funt, który pod koniec dnia wyceniany był na 4,92 zł.