Perły z modrzewia
W Polsce historia obeszła się bezlitośnie z drewnianymi dworami szlacheckimi, natomiast drewnianych kościołów, nawet kilkusetletnich, jeszcze trochę pozostało.
„Obce rzeczy wiedzieć dobrze jest, swoje – obowiązek" – takie motto dał całemu swojemu życiu niestrudzony badacz kultury staropolskiej Zygmunt Gloger. Jeszcze kilka pokoleń i drewniane kościoły też sczezną, może ten i ów, tu i ówdzie przetrwa. Toteż wypadałoby choć trochę dowiedzieć się o tym elemencie naszego krajobrazu.
Tajemnica cieśli
Przy szosie z Pułtuska do Rząśnika, w Sokołowie Włościańskim, drogowskaz informuje: „Zabytkowy kościół drewniany". Ufundował go niegdysiejszy właściciel wsi, Jan Wiecki, cześnik ciechanowski. W zakrystii zachował się oryginalny zamek z kutego żelaza i klucz. Ksiądz Mariusz Dołęgowski, proboszcz parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, jest redaktorem pracy „Kościół w Sokołowie Włościańskim 1682–2017" (tekst Anna Henrykowska).
Podaje ona, że według zapisu z 1756 roku w ołtarzu głównym, znajdował się obraz Najświętszej Maryi Panny, „do której ludzie uciekający się w wypadkach swoich łask doznawają". W źródłach z epoki można znaleźć informacje o założycielach, fundatorach, darczyńcach, dobrodziejach tej świątyni, ale o tych, którzy w niej „łask doznawali" nie wiadomo nic, a tym bardziej o samych łaskach. A przecież musiały chwytać za serce, o czym świadczą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta