Rynek kręci się wokół najmłodszych
Wydatki na dzieci rosną, choć jest to także biznes wciąż mocno sezonowy. Wpływ najmłodszych na domowe budżety jest coraz większy, również pośrednio. piotr mazurkiewicz
Sklepy ogłaszające specjalne promocje na smartfony czy nowe zabawki, znikające z półek po kilku godzinach od dostawy – to realia polskiego rynku produktów dla dzieci. Wartego, ostrożnie licząc, co najmniej kilkanaście miliardów złotych, choć tak naprawdę trudno jest realnie ocenić, jakie produkty kupowane są z myślą o dziecku czy dorosłym – choćby w przypadku sprzedawanych smartfonów, konsol czy laptopów.
Także program 500+ ma ewidentny wpływ na wydatki konsumpcyjne, również na dzieci, choć trudno wskazać, na co środki trafiają. Po starcie programu widać było skok wydatków na AGD, ale efekt trwał krótko. Teraz przekłada się prawdopodobnie na zakup przez rodziny np. żywności wyższej jakości niż wcześniej, a u lepiej sytuowanych – np. na zajęcia dodatkowe.
Miliardy w ruchu
Rynek rośnie cały rok, ale można też zauważyć co najmniej kilka okresów, kiedy popyt związany z obdarowywaniem najmłodszych rośnie szczelnie mocno. – Gwiazdka jest oczywistym przykładem, ale oprócz niej mamy również wrześniowe akcje sprzedażowe „back to school", które realizowane są w Polsce na coraz powszechniejszą skalę i z roku na rok bardziej doceniane przez producentów i sieci handlowe różnych branż – mówi Michał Mystkowski, rzecznik Media Expert.
– Takie sezonowe zmiany widać także na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta