Krok w dorosłość
Iga Świątek jest w trzeciej rundzie turnieju Roland Garros po znakomitym meczu i zwycięstwie nad Chinką Qiang Wang 6:3, 6:0.
Ludzie dojrzali wiedzą, że dorastanie to jedna z najtrudniejszych rzeczy w życiu, a publiczne wchodzenie w dorosłość, co jest normą u wybitnych tenisistów, to już droga na K2 zimą. Niewielu dochodzi na szczyt. Najbarwniej opowiadał o tym Boris Becker, 17-letni zwycięzca Wimbledonu.
W czwartek kolejny raz przekonaliśmy się, że Iga Świątek jest na tę podróż dobrze uzbrojona. Kiedy w ubiegłym roku wygrała juniorski Wimbledon, powiedziała, że czuje się gotowa do poważnej gry, czeka na wielkie turnieje z wiarą i spokojem, bo ma dowody, że do tego świata pasuje. Teraz my też mamy.
27-letnia, rozstawiona z nr. 16 Chinka miała powód, by na pomeczowej konferencji rozpłakać się jak dziecko. Nie podjęła walki, była zupełnie bezradna wobec mocnych i precyzyjnych zagrań Polki, która prawie nie robiła błędów, podejmowała mądre decyzje i przede wszystkim nie straciła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta