Pomówień i zniewag coraz więcej
Gorąca polityczna debata podbija emocje. W internecie każdy może pisać, co chce, więc obrażani chętnie idą do sądu po sprawiedliwość. Czy sankcja karna jest nadmierna? agata Łukaszewicz
Tylko w 2018 r. wyroków w sprawach karnych o zniesławienie czy zniewagę było 781. Sądy najczęściej karzą sprawców grzywną.
Skąd ten wzrost? Prawnicy nie mają wątpliwości, że sprawcą jest nieograniczony dostęp do internetu, głównie mediów społecznościowych. Żniwo zbiera też podział społeczeństwa i gorąca publiczna debata oraz poczucie anonimowości, jakie towarzyszy autorom obraźliwych wpisów. – A przecież anonimowości w internecie nie ma – mówi Mariusz Paplaczyk, adwokat z Poznania.
Według prawników takich spraw – a więc i wyroków – będzie przybywać. Zwłaszcza że sporny przepis art. 212 kodeksu karnego dotyczy nie tylko dziennikarzy. Coraz częściej sięgają po niego przedsiębiorcy, którym złe opinie zabierają klientów.
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, zapowiedział niedawno, że chce rozmawiać z dziennikarzami o zmianach w art. 212 kodeksu karnego.