Netanjahu w opałach
Po raz pierwszy w historii kraju nie udało się utworzyć rządu po wyborach.
Zamiast hucznej inauguracji piątej kadencji Beniamina Netanjahu na stanowisku szefa rządu w Izraelu odbędą się we wrześniu nowe wybory do Knesetu. Ostatnie miały miejsce zaledwie w kwietniu tego roku. Po sześciu tygodniach negocjacji koalicyjnych Netanjahu zdołał skłonić do współpracy kilka niewielkich ugrupowań, w tym dwie partie religijnych ortodoksów.
Dało to w sumie 60 głosów w 120-osobowym Knesecie. Do ostatniej chwili liczył na pięć mandatów partii Nasz Dom Izrael kierowanej przez Avigdora Liebermana, ministra obrony w ostatnim gabinecie Netanjahu. Lieberman zażądał jednak gwarancji, że rząd podejmie skuteczne działania zmierzające do wcielenia do armii studentów jesziw – religijnych szkół dla haredim, czyli ortodoksyjnych Żydów.
Zdążyć do października
– Oficjalnie mowa jest o fiasku porozumienia z powodu ustawy o służbie wojskowej haredim. Jednak sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta