Quo vadis, Kamilu Zaradkiewiczu?
Orzeczenia nominantów neo-KRS będą kwestionowane.
Złożenie przez dr. hab. Kamila Zaradkiewicza jako sędziego SN pytań prawnych do Trybunału Konstytucyjnego media i część prawników uznały za próbę podważenia wszystkich nominacji sędziowskich od 2000 r. do 2017 r., a tym samym wpłynięcia na spodziewane niekorzystne dla obecnych zmian w sądownictwie orzeczenie TSUE w sprawie legalności sędziów wybranych przez neo-KRS. Pojawiły się nawet głosy, że autor pytań cyt.: „rozwali system", bo zostanie w Polsce ledwie 3000 sędziów. Nic bardziej mylnego.
Pytania odwołują się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 20 czerwca 2017 r. (K 5/17), kiedy to na wniosek Zbigniewa Ziobry w składzie złożonym wyłącznie z sędziów wybranych przez Sejm VIII kadencji (a więc głosami posłów PiS), w tym z dwoma „dublerami" (Mariusz Muszyński, Lech Morawski), uznano wybór poprzedniej KRS za niekonstytucyjny. Posłużyło to wtedy partii rządzącej jako pretekst do skrócenia konstytucyjnej kadencji „starej" Rady i osadzenia w tym organie sprzyjających sobie sędziów.
Nadreprezentacja sędziów wybranych przez PiS
Wielokrotnie na łamach „Rzeczpospolitej" (m.in.: „Czy Trybunał zna alfabet") wskazywałem na fakt, że w sprawach istotnych dla większości parlamentarnej bezprawnie (wbrew dyspozycji art. 38 ust. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym) występuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta