Tylko idiota nie chce zarobić
Arabia Saudyjska będzie miejscem rewanżowej walki Anthony'ego Joshui z Andy Ruizem Jr. Wątpliwości nie brakuje.
Eddie Hearn, promotor Brytyjczyka Joshui, byłego mistrza świata wagi ciężkiej, uważa jednak, że wszyscy powinni być zadowoleni, pomimo zarzutów Amnesty International oskarżającej Arabię Saudyjską o łamane praw człowieka.
– Takie walki mogą zmienić sport na zawsze. Joshua to kultowy wojownik, może walczyć wszędzie: w Arabii Saudyjskiej, w Chinach czy Nigerii, a nie tylko na Wyspach Brytyjskich, w nowojorskiej Madison Square Garden czy Las Vegas – twierdzi jeden z najpotężniejszych promotorów zawodowego boksu.
Joshua dostanie więcej
Hearn nie przeczy, że przy podejmowaniu tej decyzji ważne były pieniądze. 100 mln dolarów na organizację (w tym na gaże obu pięściarzy), jakie zagwarantowała strona saudyjska, to znaczący zastrzyk finansowy.
Wygląda jednak na to, że najmniej zarobi urzędujący mistrz, Meksykanin Andy Ruiz Jr., posiadacz trzech pasów (IBF, WBA, WBO), które 1 czerwca odebrał w Nowym Jorku Joshui, wygrywając z nim sensacyjnie przed czasem. 9 mln...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta