Kopalnie zapłacą miliony za nadgodziny
Udział w zebraniach przed rozpoczęciem dniówki i składanie raportów po jej zakończeniu wlicza się do czasu pracy górnika – uznał Sąd Najwyższy.
Czwartkowy wyrok SN to zła wiadomość dla państwowych kopalni. Może się okazać, że już niedługo przyjdzie im wypłacać sztygarom dodatkowe wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach. A za tym idzie, także podwyżka 14. pensji i barbórki. To już drugi wyrok potwierdzający, że dodatkowe zajęcia sztygara przed rozpoczęciem dniówki i po jej zakończeniu wliczają się do jego czasu pracy.
W polskich kopalniach każdego dnia na takich stanowiskach może pracować nawet kilka tysięcy osób.
– Wszystko zależy od wielkości kopalni i liczby czynnych oddziałów – tłumaczy górnik z Górnego Śląska. – Na każdym oddziale sześć osób zajmuje się dozorem pracy górników, na czterech zmianach. Licząc, że zwykle działa od kilku do kilkunastu oddziałów, to w każdej kopalni każdego dnia kilkaset osób może pracować w nadgodzinach.
Każda taka osoba może mieć więc roszczenie o wypłatę nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych za ostatnie trzy lata takiej pracy. Dla całej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta