Chińczycy wracają na budowę dróg
Po kompromitacji Covecu na budowie autostrady A2 kolejna firma z Chin chce budować nam drogi. Mogłaby wypełnić lukę po niesolidnych Włochach.
Chińska firma Stecol podpisała w czwartek wart 724 mln zł kontrakt na budowę drogi ekspresowej S14 stanowiącej zachodnią obwodnicę Łodzi. Chińczycy mają wybudować 16-kilometrowy odcinek od węzła Łódź Teofilów do miejscowości Słowik. Umowę przyniósł im trzeci przetarg organizowany na ten fragment trasy. Pierwszy, rozpisany jeszcze w 2015 r., trzeba było unieważnić, bo złożone oferty znacznie przekroczyły budżet inwestorski. Drugie postępowanie ruszyło dwa lata później, ale wykonawcy ostatecznie wycofali się z budowy, uzasadniając swoje decyzje wzrostem kosztów i spadkiem opłacalności przedsięwzięcia. W ostatnim przetargu złożonych zostało 10 ofert. Wszystkie przebiły pułap kosztorysu wyznaczony na 670 mln zł, ale Stecol okazał się najtańszy. Najdrożej wycenił budowę Intercor – na ponad 1 mld zł.
Złe doświadczenia
Przyznanie chińskiej firmie budowy odcinka, gdzie wyłonienie wykonawcy przysporzyło wyjątkowo dużo problemów, część przedstawicieli branży budowlanej ocenia jako krok ryzykowny. Dotychczasowe doświadczenia z Chińczykami są bowiem fatalne, choć opierają się na jednym przypadku – nieudolnej budowie części autostrady A2 pomiędzy Warszawą a Łodzią przed rozgrywkami Euro 2012. Chodzi o chiński Covec, który miał wybudować dwa odcinki autostrady pomiędzy Strykowem a Konotopą o długości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta