Mediom odpuścili, drążą podsłuchy
Prokuratura nie ściga już dziennikarzy za ujawnienie informacji ze śledztwa o bezprawnej inwigilacji.
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie nie znalazła informatorów Radia Zet, które jesienią ubiegłego roku ujawniło, że w jej śledztwie są dowody na nielegalne podsłuchiwanie i inwigilację kilkudziesięciu osób: polityków, dziennikarzy, prawników. W 2014 r. byli oni podsłuchiwani na tzw. enki, czyli formalnie na nieznane numery telefonów.
Informacje dziennikarzy nie spodobały się prokuraturze ze Szczecina, która wszczęła śledztwo w sprawie publicznego rozpowszechniania wiadomości z postępowania przygotowawczego bez zezwolenia, a więc przeciwko dziennikarzom. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", właśnie je umorzono z powodu „niewykrycia sprawcy".
„Podpięty" pod gang
Kulisy operacji będącej dowodem na to, że po głośnej aferze taśmowej z 2014 r. nielegalnie podsłuchiwano nie tylko dziennikarzy, jako pierwsza opisała „Rzeczpospolita". Informowaliśmy, że do śledztwa dotyczącego zorganizowanej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta