Skazani na PiS
Piotr Zaremba Hasło, że katolik ma serce po prawej stronie, byłoby bezsensowne, gdyby inne strony wykazały więcej zrozumienia dla katolickiej etyki. A z tym jest coraz gorzej.
Przed tygodniem Michał Szułdrzyński przestrzegał w „Plusie Minusie na wybory" przed potraktowaniem Kościoła przez PiS jako zakładnika. Tomasz Krzyżak opisał podejście Jarosława Kaczyńskiego do katolicyzmu jako następstwo li tylko politycznej strategii. Wreszcie ojciec Maciej Zięba akcentował dramatycznie polityczną „bezdomność" polskich katolików.
Mam wrażenie, że przy trafności wielu spostrzeżeń w tych przestrogach przed kolizjami między pisowską polityką a katolicką wspólnotą pobrzmiewa też sporo uproszczeń.
Widmo drugiej Irlandii
Bez wątpienia wrażenie sojuszu tronu z ołtarzem, o którym pisze Szułdrzyński, zwiększa w przyszłości niebezpieczeństwo podążenia przez Polaków drogą „drugiej Irlandii" – przyspieszonej laicyzacji powiązanej z radykalnymi zmianami obyczajowymi wzmacnianymi progresywnym prawem. Kto powinien odpowiedzieć na to zagrożenie większą powściągliwością: prawicowa władza czy sam Kościół? Pewnie każdą sytuację trzeba oceniać osobno.
Nie jest rzeczą budującą, kiedy – przykładowo – ważnym kontrahentem rządu, także politycznym, stawiającym warunki i otwarcie korzystającym z najróżniejszych przywilejów jest osoba duchowna – mowa o ojcu Tadeuszu Rydzyku, twórcy swoistego koncernu. Nie wzmacnia też autorytetu ani Kościoła, ani partii rządzącej, kiedy niektórzy biskupi zajmują się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta