Jaka droga Europy i Polski do neutralności klimatycznej
Unia Europejska zawiesiła sobie wysoko poprzeczkę – do 2050 roku zamierza być neutralna klimatycznie. Eksperci zastanawiali się, jak w praktyce ma wyglądać realizacja tego celu i co może na drodze do niego czekać nasz kraj.
Jak będzie wyglądać droga Europy, a w tym przede wszystkim Polski, do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i jeszcze większej dbałości o klimat, zastanawiali się uczestnicy debaty „Neutralność klimatyczna – wyraz ambitnej polityki środowiskowej czy utopia?", która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej".
Do zmiany 200 lat przyzwyczajeń
– Uważam, że należy myśleć o neutralności klimatycznej jako o wyzwaniu cywilizacyjnym i społecznym. Nadanie takiego wymiernego rozumienia tej sprawy dla naszych społeczeństw będzie jednym z pierwszych wyzwań stojących przed politykami – powiedział Michał Kurtyka, wiceminister środowiska, prezydent COP24. – Bo dotychczas jako państwa nie weszliśmy głęboko w dyskusję o tym, co jest zapisane w porozumieniu paryskim. A tam właśnie jest zapisana neutralność klimatyczna w II połowie XXI wieku.
– I to już nie jest kwestia decyzji np. jednego stanu USA o odejściu od paliw kopalnych – mówił minister. – Ale kwestia szerokich decyzji dotyczących transportu, i to nie tylko osobowego, także transportu towarów: ciężarówek, samolotów, statków. To jest kwestia przemysłu. Z czego będzie w przyszłości stal i cement. I to jest kwestia rolnictwa. Bo pamiętajmy, że ten sektor jest dziś na świecie jednym ze znaczących emitentów gazów cieplarnianych – wskazywał Michał Kurtyka....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta