Komedia z Hitlerem
„Jojo Rabbit", film o małym antysemicie z Jungvolk w czasach II wojny światowej, to najbardziej zaskakujący tegoroczny kandydat do sześciu Oscarów.
„Jojo" Betzler ma dziesięć lat, jasne włosy i wyimaginowanego przyjaciela... Adolfa Hitlera. Jest mu potrzebny, bo ma problemy z samym sobą. Trwa wojna. Jojo jest wychowywany przez matkę, siostra umarła, ojciec poszedł na wojnę i zaginął. Zdezerterował z armii? To rodzinna tajemnica.
Jojo szuka swojego świata, akceptacji. Znajduje ją w szeregach Jungvolk, dziecięcej przybudówki Hitlerjugend. Nie potrafi udowodnić, że jest godny miana nazisty: nie skręci karku małemu króliczkowi. Stąd przezwisko: Jojo Rabbit, czyli Jojo Królik. Na dodatek w czasie wojskowych ćwiczeń granat rozerwie mu policzek, zostawiając brzydką bliznę. Oszpecony tym mocniej musi zatem starać się, żeby zaistnieć wśród kolegów.
„Trzy tygodnie zajęło mu przebolenie faktu, że dziadek nie był blondynem" – mówi matka. „Jesteś wolontariuszem w biurze Hitlerjugend? Dobrze, oby więcej młodych chłopców było tak zaślepionych" – chwali go Adolf.
Domowa tajemnica
Jojo przesiąka ideologią nazistowską. „Co mam zrobić, gdy zobaczę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta