Bezpieczeństwo sędziów to nie jest powód do lekceważących żartów
Podsądni wiedzą, że władza nie darzy sędziów szacunkiem, a to zachęca do agresywnych zachowań – mówi sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Marek Celej.
Sędzia Sądu Rejonowego w Rybniku została zaatakowana w sali rozpraw przez podsądnego. Doszło do rękoczynów. Czy dziś sędziowie mogą się czuć bezpiecznie w salach rozpraw?
To, co wydarzyło się w Rybniku, jest karygodne i bulwersujące. Nazwałbym to jednak incydentem. Co jakiś czas podobne agresywne działania kierowane wobec sędziów się zdarzają, co oznacza, że poczucie bezpieczeństwa w salach sądowych, budynkach sądowych czy też poza nimi nie jest zbyt wysokie. W moim odczuciu tak samo jak całego środowiska sędziowskiego niezależnie od tego, czy sprawca używał noża czy też bił i kopał, liczy się to, że doszło do karygodnego czynu na osobie pani sędzi. Reakcja władz w takim przypadku musi być jednoznaczna, potępiająca to zdarzenie, a nie taka, jaką zaprezentował wiceminister Michał Wójcik.
Jest pan sędzią z wieloletnim stażem. Czuje się pan bezpiecznie w sądzie?
Osobiście tak. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta