Kino czeka na kroplówkę
Premiery, w tym „Hejter", trafiają do internetu. Gorzej mają tytuły, których produkcję planowano lub przerwano.
6 marca wszedł na ekrany film „Sala samobójców. Hejter" Jana Komasy, który niedawno zdobył nominację do Oscara za „Boże ciało". W pierwszy weekend film przyciągnął do kin 150 tys. widzów. W sytuacji bez wyjścia dystrybutor i producenci zdecydowali, że film będzie można oglądać na Player.pl. Zaś abonenci Canal+ mogą go zobaczyć w usłudze Premiery VoD za 25 zł. Reżyser na Facebooku napisał „Hejter? Jutro!".
Marzenie o powrocie
Producent Wojciech Kabarowski z Naima Film na Facebooku wystosował do widzów dramatyczny apel o oglądanie „Hejtera" na platformach VoD:
„Wyprodukowaliśmy »Hejtera« w 100% za środki prywatne. (...) Mamy z koproducentami filmu specyficzny gentleman agreement. Zwrot nakładów, nawet bez żadnych zysków, sprawi, że dostaniemy środki na nowy film (...). Decyzja o udostępnieniu filmu na VoD jest desperacką próbą ratowania tego, co da się jeszcze uratować. Przypomnę, że nawet Tribeca Film Festival został przesunięty, a »Hejter« dostał się tam do konkursu głównego jako pierwszy polski film pełnometrażowy w historii. Tak więc jeśli lubicie nasze filmy, pierwszą »Salę...« czy »Jesteś Bogiem«,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta