Różne ryzyko, ten sam podatek
Spółka komandytowa nie służy do oszustw, tylko do prowadzenia biznesu, często rodzinnego – przypominają eksperci. PAWEŁ ROCHOWICZ
Nie milknie dyskusja o rządowych zapowiedziach nałożenia CIT na spółki komandytowe. Podczas ubiegłotygodniowego Forum Ekonomicznego w Karpaczu minister finansów Tadeusz Kościński uzasadniał ten pomysł potrzebą jednakowego traktowania różnych spółek i walką z nadużyciami podatkowymi.
– Nie widzę powodu, żeby spółka z o.o. płaciła podatek, a komandytowa poprzez inżynierię finansową unikała podatku – powiedział Tadeusz Kościński. Dodał, że podatek od spółek komandytowych ma „wyrównywać rynkowe szanse".
Przypomnijmy, że spółka komandytowa to według art. 102 kodeksu spółek handlowych spółka osobowa, w której odpowiedzialność wspólników jest zróżnicowana. „Wobec wierzycieli za zobowiązania spółki co najmniej jeden wspólnik odpowiada bez ograniczenia (komplementariusz), a odpowiedzialność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta