Szkolne świetlice na bakier z prawem i wytycznymi sanepidu
Szkoły nagminnie ograniczają opiekę nad uczniami do najmłodszych klas. Na zajęciach świetlicowych zbierają się dzieci z różnych oddziałów, co może sprzyjać rozprzestrzenianiu się wirusa. KATARZYNA GĘBALA
Szkolne świetlice w wielu placówkach to miejsce, w którym spotykają się dzieci z różnych klas. W rezultacie w razie zarażenia koronawirusem zamiast jednej klasy kwarantanną będą objęci uczniowie z kilku oddziałów wraz z całymi rodzinami.
– Takie mieszanie się dzieci z różnych klas w grupie świetlicowej łamie wszelkie zasady obowiązujące podczas pandemii, ale dyrektorzy nie mają często wyjścia. Brakuje sal, w których mogłyby się odbywać zajęcia świetlicowe w mniejszych grupach, nie ma też środków na nadgodziny dla nauczycieli, którzy mieliby objąć uczniów opieką – mówi Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierownicze Oświaty....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta