Pożytki z podróży
Naomi Osaka w wielkoszlemowych finałach nie przegrywa. Pokonała w Nowym Jorku Wiktorię Azarenkę 1:6, 6:3, 6:3 i drugi raz triumfowała w US Open.
To zwycięstwo inne od pierwszego, gdy dwa lata temu na oczach wypełnionego największego kortu świata odbyła się psychodrama pomiędzy Osaką, Sereną Williams i sędzią Carlosem Ramosem, który trzykrotnie karał Amerykankę za naruszenie tenisowej etykiety. Japonka wychowana w USA wydawała się zakłopotana zwycięstwem nad idolką swej młodości w takich okolicznościach, publiczność nie bardzo wiedziała, jak zareagować, na szczęście Serena – jak przy wszystkich ważnych porażkach – zachowała się godnie i nie obnosiła z własną krzywdą.
Tym razem w Nowym Jorku było inaczej: publiczność przegonił koronawirus, sędzia nie miał powodu, by się wtrącać, a Osaka jest już inną kobietą. Wciąż daje się u niej zauważyć rzadką u ludzi sukcesu nieśmiałość, ale zniknęło poczucie zagubienia i, co najważniejsze, wróciła sportowa forma, której bezskutecznie poszukiwała po dwóch z rzędu wielkoszlemowych triumfach (US Open 2018 i Australian...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta