Robiąc zakupy, mamy realny wpływ na firmy i gospodarkę
Aby konsumenci świadomie wybierali polskie produkty, ważna jest edukacja, pokazywanie, jakie są efekty codziennych wyborów. Że oznacza to skierowanie pieniędzy do firm, które nad Wisłą inwestują, tworzą miejsca pracy, płacą podatki.
Co oznacza dziś patriotyzm gospodarczy? Jak zachęcać firmy do polityki zakupowej opartej na krajowe towarach i usługach? Jak kształtować świadome wybory konsumenckie? I jak to pogodzić z ważnymi dla nas zasadami wspólnego, jednolitego rynku UE? M.in. o tym była mowa podczas debaty „Polskie – mój wybór: jak w praktyce realizować ideę patriotyzmu gospodarczego", która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej".
Powrót do korzeni
Otwierając dyskusję, Olga Semeniuk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, wskazała, że warto wrócić do hasła „rzemiosło", które leży u podstaw patriotyzmu gospodarczego. Przywołała ustawę z 22 marca 1989 r. poświęconą rzemiosłu. – Dziś rzadko o nim mówimy i raczej w kontekście branży spożywczej – np. rzemieślniczych lodów, piwa, soków, dżemów itp. Natomiast od powstania ustawy mamy ogromną lukę – mówiła Olga Semeniuk. – Po pierwsze, lukę w prawie, po drugie w czasie, bo wiele zawodów zniknęło, a w ich miejsce powstały nowe.
Przypomniała, że resort rozwoju pracuje nad nową ustawą o rzemiośle i kształceniu dualnym w rzemiośle. – Wracamy do definicji rzemiosła po to, by ją dopasować do XXI w. oraz odbudować pozycję, także społeczną, szkół branżowych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta