Nie tylko dane z oficjalnych baz przesądzają o pomocy dla firm
To, jaką działalność rzeczywiście prowadzi przedsiębiorca ubiegający się o wsparcie w pandemii, nie zależy tylko od wpisu do rejestru. Można go podważyć innym dowodem.
Dla firm poszkodowanych przez pandemię i wprowadzane w związku z nią ograniczenia liczy się każda pomoc. Ta od państwa została jednak obwarowana pewnymi warunkami, a po ponad roku od ataku koronawirusa kolejne spory sądowe pokazują, że nie każdy przedsiębiorca mógł im sprostać. Czasami to, co miało im życie ułatwiać, pozbawiało wsparcia. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z 13 maja 2021 r. potwierdza jednak, że firma, która przez zapisy w oficjalnych rejestrach została pozbawiona pomocy, nie jest na straconej pozycji. Wynika z niego bowiem jasno, że urzędnicy oceniający wnioski o wsparcie nie mogą kurczowo trzymać się tylko danych z ewidencji. I choć orzeczenie dotyczy covidowych ulg w spłacie składek ZUS, może przełożyć się też na setki innych spraw, w których pomoc była uzależniona od kodów PKD.
Zwolnienie na wagę złota
W sprawie chodziło o odmowę zwolnienia ze składek za listopad 2020 r. Urzędnicy wyjaśnili bowiem, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta