Hulajnogi i rowery wyszły z pandemicznego zakrętu
JEDNOŚlady | Współdzielona mikromobilność miejska znowu zyskuje na popularności
Rynek współdzielonych pojazdów pożyczanych na minuty przeżywał trudne chwile. Epidemia koronawirusa i lockdowny sprawiły, że zainteresowanie takimi usługami w naszym kraju gwałtownie się skurczyło, w zależności od rodzaju pojazdu o 40 proc. i więcej.
Część operatorów elektrycznych hulajnóg wycofała się z Polski, niektórzy zawiesili działalność. Dla firm wynajmujących rowery miejskie pandemia była gwoździem do trumny, bo już rok wcześniej biznes ten notował ostry spadek. Z kolei e-skutery wpadły w niszę, z której nie mogą się wygrzebać.
Z europejskich danych Fluctuo Mobility Intelligence wynika, że ostre hamowanie na rynku mikromobilności objęło wiele miast, a popyt na wynajem spadał wraz ze wzrostem liczby nowych przypadków zachorowań na Covid-19. Teraz ten negatywny trend zaczyna się odwracać. Dotyczy to zwłaszcza hulajnóg i rowerów.
Nowe regulacje prawne
Dla korzystających z e-hulajnóg ostatnio...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta