Za mały udział pań we władzach firm uwiera coraz bardziej

źródło: Shutterstock

Podczas pracy zdalnej panie poświęcają średnio dwa razy więcej czasu na opiekę nad dziećmi niż mężczyźni

KADRY | Koronakryzys mocno dotknął kobiet i jeszcze bardziej utrudnił im rozwój zawodowy

W pierwszych dniach czerwca tego roku oficjalnie wystartował 30% Club Poland. To polska edycja globalnej kampanii, która już od dekady promuje różnorodność w biznesie. Jej celem jest osiągnięcie do 2030 r. co najmniej 30-proc. udziału kobiet we władzach dużych publicznych firm.

– Wiele badań naukowych wskazuje, że 30 proc. to masa krytyczna, która pozwala, by mniejszość miała realny wpływ na działania większości. Teoria ta sprawdza się również w zarządach i radach nadzorczych spółek – wyjaśnia Milena Olszewska-Miszuris, jedna z inicjatorek 30% Club Poland, prezeska firmy doradczej WM Advisory.

Klub ma ambicje, by do 2030 r. zwiększyć do 30 proc. udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych polskich spółek giełdowych (z indeksów WIG20, mWIG40 i sWIG80). Wyzwanie jest spore, bo na koniec 2020 r. panie stanowiły zaledwie 15,5 proc. władz tych firm. Organizatorki 30% Club Poland mogą jednak liczyć na wpływowe wsparcie; wśród członków-założycieli są szefowie zarządów i przewodniczący rad nadzorczych 13 dużych firm, w tym kilku znanych spółek z GPW.

– Różnorodność płci jest ważną częścią szerszej kwestii różnorodności na wyższym szczeblu przedsiębiorstw. Bardziej różnorodny zarząd i rada nadzorcza to szerszy zakres doświadczenia, wiedzy i kompetencji, co z kolei prowadzi do podejmowania lepszych...