Czerwona końcówka dnia
Przez długi czas we wtorek na warszawskiej giełdzie wiało nudą. Końcówka notowań przyniosła więcej emocji. Gra toczyła się jednak do jednej bramki.
Jeszcze przed rozpoczęciem wtorkowej sesji można było w ciemno obstawiać, że będzie ona ciekawsza od tej poniedziałkowej. Przede wszystkim dlatego, że po dodatkowym dniu przerwy do gry wracali inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych. I faktycznie to oni zapewnili rynkowi dodatkowe atrakcje. Na to trzeba było jednak też trochę poczekać.
Pierwsza część notowań upływała bowiem w nieco sennej atmosferze. Niby popyt miał przewagę, ale wzrost rzędu 0,2 proc. nie mógł na nikim robić wrażenia i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta