Jaką Europę odbudują nam unijne fundusze
Wiara w to, że instytucje UE będą skutecznie ścigać nieprawości, opiera się na iluzjach.
Unia Europejska jest nie tylko wspólnotą opartą na demokracji i rządach prawa. To także organizacja, której sposób funkcjonowania sprzyja rządom niedemokratycznym i może umacniać ich autorytarne zapędy. Ten paradoks staje się fundamentalnym problemem w związku z uruchamianym właśnie Funduszem Odbudowy.
Symbolicznym wyrazem dylematu, przed którym stoi Unia i od którego rozwiązania zależeć będzie jej przyszłość, było objęcie przewodnictwa w Unii Europejskiej przez Słowenię. Jej premier Janez Janša jest politycznym sojusznikiem Jarosława Kaczyńskiego i Viktora Orbána. Walczy z niezależnymi sędziami i prokuratorami, ogranicza wolne media, a na ceremonii przejęcia na pół roku unijnego steru deklarował pełne poparcie dla dyskryminujących mniejszości seksualne ustaw uchwalonych przez węgierski parlament.
Szefowa nowo utworzonej prokuratury europejskiej, mającej ścigać korupcję i defraudację unijnych pieniędzy, mówi o „wysokim ryzyku" takich zjawisk w Słowenii. Wbrew zobowiązaniom Janša nie wysłał bowiem słoweńskich prokuratorów do tej instytucji, uniemożliwiając jej działanie na terenie swojego kraju. Mimo to Komisja Europejska zdecydowała się rekomendować państwom członkowskim przekazanie Słowenii 2,5 mld euro z bezprecedensowego programu solidarnościowego, jakim jest utworzony w tym roku Fundusz Odbudowy przeznaczony na walkę z ekonomicznymi skutkami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta