Czy SN jest nadal potrzebny?
Negowanie uchwał Sądu Najwyższego dla swojego widzi mi się jest niepoważne
Tytuł artykułu może być nieco prowokacyjny, w istocie jednak chodzi o zwrócenie uwagi na doniosłą wartość demokratycznego państwa prawa: pewność i przewidywalność orzecznictwa sądowego. Żyjemy w nieustannie rozwijającym się świecie, którego uporządkowaniem i uregulowaniem w znacznym stopniu zajmuje się prawo. System prawny jest więc również złożony i wielowarstwowy.
W gąszczu przepisów prawnych wciąż najlepiej odnajdują się profesjonaliści, tj. zawodowi prawnicy. Powinni opierać się nie tylko na własnym przekonaniu, jak prawo intepretować, ale na znajomości standardów orzecznictwa najwyższych organów sądowych. Podstawowym więc wymaganiem stawianym profesjonalnemu pismu procesowemu jest przytoczenie aktualnego i relewantnego orzecznictwa sądowego. I choć wydaje się to oczywiste, to dodać trzeba: orzecznictwa sądowego sądów najwyższych. Jaki jest bowiem sens cytowania orzeczeń sądów rejonowych czy sądów okręgowych, które następnie zostały zmienione lub uchylone?
Niestety, coraz częściej można spotkać nie tylko nieprofesjonalne pisma procesowe, ale i opór sądów w stosowaniu się choćby do uchwał Sądu Najwyższego. Uznają wyższość własnych poglądów. Choć jednak w Polsce nie ma systemu precedensowego, to uchwały Sądu Najwyższego odgrywają niezwykle istotną rolą w zapewnieniu jednolitości orzecznictwa oraz pewności prawa dla obywatela....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta