Nie tylko strzelali
16 lipca „Rzeczpospolita" informowała: „Na obchody 77. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego zaproszonych zostało 250 żyjących powstańców z rodzinami".
Powstania umierają dwukrotnie: pierwszy raz, gdy upadają, drugi – gdy popadają w zapomnienie, przestają budzić emocje, dzielić ludzi na ich zwolenników i przeciwników, a historycy nie podejmują już rozważań o towarzyszących im okolicznościach politycznych i militarnych; kto dziś pamięta o powstaniu tkaczy śląskich z czerwca 1844 r.? Co prawda ten zryw nie wstrząsnął podstawami monarchii, ale były powstania nieporównanie większego kalibru, z którymi największe potęgi radziły sobie z największym trudem, ale i tak pamięć o nich jest wątła.
Niezgoda na narzucony siłą porządek społeczny, polityczny, ideologiczny, gospodarczy i siłowa reakcja na ten nieakceptowany stan rzeczy nie są polską specjalnością. Jemieljan Pugaczow porwał za sobą Kozaków dońskich i chłopstwo, omal nie odrywając od Rosji wielkiej połaci kraju, omal nie zrzucając z tronu cara, a jednak po tym powstaniu stłumionym w 1774 r. pozostały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta