Czasem firmę lepiej sprzedać, niż płacić krocie fiskusowi
Szybkie zamknięcie działalności czy przymykanie oka na zatory to przepis na podatkową katastrofę.
Rosnące ceny, galopująca inflacja i nadciągające widmo kryzysu finansowego coraz poważniej odbijają się na kondycji polskich przedsiębiorców. Wiele firm nawet z wieloletnim stażem zamyka się, a niektóre stoją na krawędzi bankructwa. Nie wszystkie mają świadomość, że nieprzemyślana likwidacja działalności czy beztroskie czekanie na upadłość może się skończyć słonym rachunkiem od fiskusa dla samego podatnika, a nierzadko także dla osób zarządzających firmą.
Czubek góry lodowej
Z danych firmy analitycznej MGBI wynika, że od początku 2022 r. stopniowo rośnie liczba wniosków o ogłoszenie upadłości. W trzecim kwartale w stosunku do drugiego był to wzrost o 15 proc. Krzysztof J. Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy, uważa, że to czubek góry lodowej.
– Ceny, zwłaszcza prądu i gazu, stale mocno idą w górę, a rządowe propozycje wsparcia dla małych i średnich biznesów to kropla w morzu potrzeb....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta