Nie ma co liczyć na wielkie promocje w Black Friday
Choć większość e-sklepów zamierza obniżyć ceny z okazji Czarnego Piątku, to oferty i tak będą mniej korzystne niż rok temu. Czas zapomnieć np. o darmowych dostawach.
W ostatni piątek listopada zwyczajowo w USA trwa szaleństwo zakupowe, a zwyczaj ten z ochotą podchwycili też sprzedawcy w Polsce, co spotkało się z zainteresowaniem konsumentów.
Ten rok może być pod tym względem jednak zupełnie inny, choć wciąż 90 proc. sklepów deklaruje, że zamierza obniżyć w tym czasie ceny produktów lub usług. Ale co trzeci właściciel sklepu internetowego przyznaje, że obniżki będą niższe niż w poprzednich latach – wynika z badania operatora płatniczego Tpay, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza.
Słabnie czar rabatów
W efekcie co drugi sprzedawca wprowadzi w ramach Black Friday maksymalnie 30 proc. rabatu. Połowa zapowiada, że nie zaoferuje klientom darmowej dostawy. Co nie znaczy, że sklepy nie widzą tu potencjału: rok temu wśród sklepów współpracujących z TPay sprzedaż w Black Friday wzrosła średnio o 160 proc. w porównaniu z pozostałymi dniami miesiąca.
– Black Friday w Polsce nigdy nie było tak wielkim świętem promocji, jak w USA. Rabaty nie imponowały wysokością,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta