Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z Donbasu nad jezioro Czad

07 grudnia 2022 | Rzecz o polityce | Grzegorz W. Kołodko
Ukraina i jej mieszkańcy są na utrzymaniu Zachodu. Jak długo będzie on gotów na nią łożyć?
autor zdjęcia: AFP
źródło: Rzeczpospolita
Ukraina i jej mieszkańcy są na utrzymaniu Zachodu. Jak długo będzie on gotów na nią łożyć?
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Rzeczpospolita

Koszty zakończenia wszystkich współczesnych wojen są mniejsze niż koszty ich kontynuowania.

Absurdalność wojny – zarówno tej gorącej na Ukrainie, jak i tej drugiej zimnej wojny światowej, w nurcie której toczy się ukraiński dramat – jest dla mnie oczywista, wojny te są bowiem zaprzeczeniem racjonalności. Zwłaszcza ta zimna wojna, której poświęcona jest książka „Wojna i pokój”, jest nonsensowna z punktu widzenia imperatywu zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego. Tym bardziej warto śmiało przytaczać liczne, nie bez powodu w mediach pomijane i przemilczane fakty oraz przedstawiać publicznie ich rzeczową interpretację, posługując się nie tylko analizą ekonomiczną, lecz szerszym spojrzeniem przez pryzmat nauk społecznych.

Czego nie chcesz usłyszeć?

Choć książka „Wojna i pokój” nie jest stricte naukowa, to opublikowało ją Wydawnictwo Naukowe PWN, przytaczając na okładce znamienną wypowiedź George’a Orwella: „Wolność słowa to moje prawo do mówienia tego, czego nie chcesz słyszeć” i dodając do tego własny komentarz: „Wydawnictwo Naukowe PWN umożliwia autorowi tej wyjątkowej książki skorzystanie z tego prawa”. Skorzystałem. Nie będę tu powtarzał tego, co w niej napisałem. Każdy może do tej lektury sięgnąć. Podobnie jak to uczynił redaktor Bogusław Chrabota, a co skłoniło go do licznych krytycznych uwag („Rzeczpospolita”, 30 listopada).

Tak, to moja najmniej ekonomiczna książka, a zarazem najbardziej interdyscyplinarna. Jak sam powiadam, chyba...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12439

Wydanie: 12439

Spis treści
Zamów abonament